I pomyśleć, że jeszcze wczoraj rano czułam się świetnie. Dzisiaj też już nie jest aż tak źle. Przynajmniej nie mam gorączki.
Tak w sumie, to najbardziej szkoda mi tylko jednej rzeczy. Nie będzie mnie na Wigilii klasowej. Na domiar złego zgłosiłam się wcześniej do pieczenia ciasta. Jak pech, to pech.
Postanowiłam, że skoro zostaję dzisiaj w domu, zapakuję prezent dla mojej siostry. :)
Uwielbiam dawać mojej rodzinie prezenty. Nie żartuję! Ta takie miłe uczucie kiedy ktoś bliski cieszy się z tego co od ciebie dostał. :)
Moja pierwsza własnoręcznie zrobiona torebka na prezenty ♥
Niestety nie mogę zdradzić co to takiego, bo o ile mi wiadomo, Hania czytuje czasem mojego bloga. (przykro mi droga siostro, nie dowiesz się co to :P). Mogę tylko powiedzieć, że jest to coś związanego z jej modowymi zainteresowaniami. :)
No i jeszcze dwa zdjęcia:
Mój piękny oszroniony ogródeczek!
No to papa! Miłego dnia!
Jakie cudowne pomysły i zdjęcia :P
OdpowiedzUsuń