sobota, 23 listopada 2013

Zagubiona w wielkim mieście

Hej hej!
Dziś chciałam wam pokazać kilka zdjęć mojego autorstwa dotyczących fotografii w stylu ,,Pejzażu miejskiego''. Zauważyłam ostatnio, że jest to chyba (oprócz makro-fotografii) mój ulubiony rodzaj ,,spędzania czasu z aparatem''. :) A dlaczego?

Myślę, że głównie dlatego, iż w ten sposób mogę pokazać miasto takim, jakim ja je widzę. Każdy z nas jest inny i każdy z nas dostrzega coś innego. :)

A teraz zdjęcia:











niedziela, 17 listopada 2013

Mały torcik ,,Pavlova''

Witajcie!
Nie udało mi się w końcu nic wczoraj napisać. Wstawiam więc posta dzisiaj. W tym wpisie chciałam wam przedstawić

Przepis na bezowe torciki (mam go stąd)
Składniki na 7-8 porcji:
~8 dużych białek
~szczypta soli
~400 g cukru pudru
~4 łyżeczki skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
~kilka kropel ekstraktu z wanilii
~2 łyżeczki soku z cytryny
~500 ml kremówki
~truskawki, banany, pestki granatu lub inne owoce-jak kto woli :-)
Sposób wykonania:

Białka ubijamy ze szczyptą soli. Dodajemy po łyżeczce cukier puder, dalej ubijając. Mieszamy skrobię, wanilię i ocet. Delikatnie łączymy wszystko.

Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, następnie, przy pomocy łyżki, formujemy średniej wielkości kupki masy. Staramy się, aby wszystkie były w miarę równej wielkości. 

Piekarnik rozgrzewamy do 180ºC. Wkładamy blaszkę z bezami i natychmiast zmniejszamy nagrzewanie w piekarniku do 150ºC. Pieczemy przez 30 minut. Wyłączamy piekarnik i trzymamy w nim bezy jeszcze przez kolejne 30 minut (nie otwierając piekarnika). Po tym czasie wyjmujemy, odstawiamy do ostygnięcia.

Kremówkę ubijamy, może być z dodatkiem cukru pudru. Wkładamy na ostudzone bezy i dekorujemy owocami.

Smacznego :-)



No to do zobaczenia! Dobranoc!

sobota, 16 listopada 2013

A czas leci...

Hej hej!
Co tam u was? Znów tak długo mnie tu nie było... Ze wszystkim jestem do tyłu. Z nauką, z blogiem... Z ŻYCIEM! :P Nie no, a tak serio, to nie jest nawet aż tak źle.
Dzisiaj przyjeżdża do mnie moja kochana babcia. Przed chwilką skończyłam robić małe torty bezowe ,,Pavlova''. Wieczorem postaram się dodać zdjęcia i przepis.
Co u mnie? Oprócz tego, że dużo nauki i zadań domowych dobrze. Byłam ostatnio dwa razy na fotografii. Pierwszym tematem był krajobraz jesienny, a drugim coś w deseń fotografii muzealnej i detalu. Haha! Nawet nie zdążyłam jeszcze dobrze przejrzeć zdjęć z tych drugich zajęć. Na razie wstawiam wam kilka jesiennych kadrów...









Trzymajcie się! Do następnego!