Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym od razu po wielkich postanowieniach nie pozmieniała wszystkiego... Nie, nie dodałam posta we wtorek, bo uczyłam się na geografię! Słaba wymówka, ale to zawsze coś. ;)
W niedzielę byłam w Katowicach na komunii mojego sześcio-letniego kuzyna Michała. Zastanawiacie się pewnie (ci, którzy pochodzą spoza Śląska) dlaczego taki mały chłopiec przystępuje do pierwszej komunii. Otóż, na Śląsku tak można. Jest to tzw. komunia wczesna. :)
Ok, żeby już nie przedłużać dodaję po prostu zdjęcia:
Do zobaczenia! ♥