Hi! W zeszłą niedzielę byłam na urodzinach córki znajomego rodziców. Kończyła trzy latka. Bardzo rozbawiła mnie jedna rzecz. Jak mała liczyła świeczki na torcie... ,,raz... dwa... trzy... cztery, pięć'' ;-). A oto tort od góry:
Tort od środka:
Naleśniczki szpinakowe:
Sałatka:
I jeszcze raz tort
Pod względem kulinarnym było to najciekawsze i najbardziej kolorowe przyjęcie urodzinowe (i w ogóle przyjęcie)na jakim byłam! Słodkich snów. Dobranoc!
myśle ze kupisz je wszędzie gdzie spotkasz różne ozdoby do paznokci;p (sklepy kosmetyczne)
OdpowiedzUsuńTort *.* Mmmmm.
OdpowiedzUsuńhttp://mealm.blogspot.com/ Zapraszam ♥
Ten tort, pożarłabym w całości, a tak w ogóle to smaczny był? :)
OdpowiedzUsuńPyszny. Tęczowy biszkopt przekładany bitą śmietaną, a wszystko ręcznie robione!
UsuńUwielbiam te kolorowe torty !
OdpowiedzUsuńfajne :d
OdpowiedzUsuń