Hello!
Nie wiem czy to przechwałki, czy nie, ale chciałam wam pokazać co dostałam na spółkę z Hanią. Otóż... dostałam gofrownicę!!!
Pierwsze gofry:
Pyszne wyszły! Gofrownica ma też opcję robienia tostów.
A teraz jeszcze jedno. Chciałam zrobić o tym osobny post, ale postanowiłam, że jak już piszę o dniu dziecka to napiszę też o piątkowaj kolacji. Otóż... mama zrobiła nam cheesburgery.
Bye, bye!